
Przed wyjazdem do Wągrowca kibice Argedu KPR Ostrovia zastanawiali się, czy podopieczni Macieja Nowakowskiego zdołają utrzymać w Lidze Centralnej status drużyny niepokonanej?
- W każdym meczu gramy o zwycięstwo - zapewnia szkoleniowiec Ostrovii.
Nielba po ośmiu ligowych pojedynkach miała na swoim koncie 12 punktów, cztery zwycięstwa i cztery porażki. Na inaugurację rozgrywek gracze z Wągrowca przegrali wyjazdowy pojedynek z Miedzią Legnica 27:33. Później ulegli na własnym parkiecie ze Stalą Gorzów 29:31. Pierwsze zwycięstwo przyszło w trzeciej kolejce, kiedy to piłkarze Nielby pokonali Padwę Zamość 27:26. Gdy wydawało się, że złapali już właściwy rytm przyszła kolejna porażka we własnej hali z MKS Wieluń 29:30 oraz wyjazdowa ze Śląskiem Wrocław 23:27.
Ale w ostatnich trzech kolejkach spisali się już rewelacyjnie. Ograli u siebie Warmię Olsztyn 28:26 oraz zdobyli komplet punktów w dwóch meczach wyjazdowych - z bardzo silnym KPR Legionowo 29:28 i z SPR GKS Żukowo 34:36. Ostrowianie jechali do Wągrowca z silnym postanowieniem, przerwania tej dobrej passy gospodarzy.
Ostrowianie bardzo dobrze weszli w to spotkanie. Po trzech minutach prowadzili już 3:1. W bramce Ostrovii znakomicie od pierwszych minut spisywał się Dawid Balcerek. To dzięki jego udanym interwencjom gracze z Ostrowa mogli wyprowadzać szybkie kontry. W 10 minucie wygrywali 5:2, a w 18 minucie już 10:4. Tak wysokie prowadzenie trochę zdekoncentrowało szczypiornistów Ostrovii i rywale szybko odrobili część strat. W samej końcówce lider Ligi Centralnej musiał sobie radzić grając w podwójnym osłabieniu. Po kolejnej akcji w obronie sędziowie wyrzucili z boiska na dwie minuty trzeciego gracza Ostrovii. Mimo tych problemów po pierwszej połowie ostrowianie mieli sześć bramek przewagi – 18:12.
Po przerwie piłkarze z Ostrowa nie zwalniali tempa. Po 43 minutach prowadzili już 28:16 i kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Gospodarze próbowali jeszcze zmniejszyć straty, ale na próbach się skończyło. Nawet rezerwowi piłkarze Ostrovii radzili sobie doskonale na boisku w Wągrowcu i kolejne zwycięstwo stało się faktem. BIN